EROTYKI
IV
Z wielu powodów i dla smutków wielu
Chciałbym dzisiaj mieć poduszkę z chmielu.
Zapach tych lekkich, siwozłotych szyszek
Sprowadza mocny sen - zjednywa ciszę.
Gdzieś to czytałem albo mi się śniło:
"Chmiel na bezsenność a sen - na bezmiłość.
Poduszkę z chmielu gdy sobie umościsz,
Zaśnij, bo na cóż życie bez miłości...
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
|
|
|
GŁOS KOBIECY
Różdżkarzu, ślepy już na światło inne
Niż mieszkające w długich włosach żył
To osobliwe światło mojej krwi:
Nie muszę wołać Cię, bo wiem, że przyjdziesz
I wiem: znów uda Ci się mnie zaskoczyć
Wcześniej, nim zdąży zapowiedzieć słuch
Jako gościniec przyniesiesz mi znów
Topór swej długo ostrzonej nagości
A kiedy, czując w sobie nagłe ostrze
W największym strachu krzyknę: Kocham Cię
Wtedy, rzeźniku, znów przekonasz się:
Kobiety mówią czasem ludzkim głosem
CZYŚ WIEDZIAŁ...
Zdyszany szept zegarka, pęknięte lustro słowa
Sen; bezsenność rytmiczna, czternastosylabowa
Z cezurą na skurcz serca: śmierć, która sercu śpiewa.
Ale nie Tobie śpiewa.- Czyś wiedział, że gdy nawet
Zaśniesz nie zżują mi Cię mrówki minut, że zaklnę
Śmierć tak, że w rym wkręcona w klatce tercyny skona?
Rafał Wojaczek
|
WIECZNIE SAMOTNI
Wiecznie samotni!... Pośród tłumu ludzi,
gdy serce nasze wstrząśnie ich sercami,
gdy dusza nasza ich dusze obudzi
i tłum ten cały koło nas się toczy,
dłoń wyciągając ku nam, wznosząc oczy:
jesteśmy sami.
Wiecznie samotni!... Gdy w najbliższym kole
twarze gorzkimi zraszają się łzami,
wspólne pragnienie zaświeci na czole
albo wybuchną ludzie szczerym śmiechem:
my, łzom i szczęściu wtórujący echem,
jesteśmy sami.
Wiecznie samotni!... Nawet w takiej chwili,
gdyśmy spleceni wzajem ramionami
z kobietą dusze i ciała złączyli,
gdy z nią przeniknąć pragniemy się wzajem,
jej serce bierzem i jej serce dajem:
jesteśmy sami.
Wiecznie samotni, wiecznie szukający
z wiecznej nadziei wiecznymi złudami,
pełni tęsknoty gorzkiej i palącej,
błądzim po świecie, dziwne, obce cienie -
wreszcie ostatnie wydając westchnienie
jesteśmy sami
Kazimierz Przerwa-Tetmajer
|
|
|
DWIE SZKLANKI WINA
W tym mieście, w którym się spotkamy,
za rok, za chwilę - kto to wie -
wtem zatrzymują się zegary
i wszystko będzie jak we śnie:
Więc będą dwie szklaneczki wina,
I trochę śmiechu, trochę łez...
Może pójdziemy gdzieś do kina,
Może w straganie kupisz bez...
Może nocą gdzieś na moście
Pomilczymy o miłości,
Może powiesz coś od rzeczy,
Może nie...
I przez te dwie szklaneczki wina -
Nagła wesołość dwojga serc.
Agnieszka Osiecka
|